Co prawda zajęta jestem decoupagem "bombkowym" ale ostatnie rivoli leżało i wołało mnie- i już nie mogłam przechodzić nie wzruszona. Wzruszyłam się i zrobiłam
A i choinkę na szydełku zrobiłam. Bardzo śmieszna mi się ta wełna wydawała. Choinka ma igły, tak? No to ta ma tyle że miękkie.
Mnie też wzruszyło Twoje rivoli. I choinka jest świetna-w sam raz dla dzieci:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna ta choineczka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie "ubrałaś" te rivolki :) Ale choinka to mnie powaliła... jest zarąbista - zgłupiałam jak przeczytałam że na szydełku :D Super !! Przy okazji jak już tu trafiłam... nie mogę znaleźć na Twoim blogu możliwości dodania Cię do obserwowanych :) Wiele by ułatwiło włączenie na stronie wigetu "obserwatorzy" - w nim jest taki przycisk który trochę ułatwia dodawanie bloga do obserwacji dla tych którzy mają założone konto google, ale teraz już większość chyba je ma :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje. Nie mam okienka obserwuja bo mi wstyd bylo mam tylko 5 obserwatorow,ale rady poslucham :) dziekuje. Moze to faktycznie latwosc dodawania.
OdpowiedzUsuńTu się nie ma czego wstydzić, żaden blog nie tworzy się od razu z pełną listą obserwatorów, tylko powolutku ich przybywa :) A że blog ciekawy i prace piękne to spodziewam się u Ciebie całkiem szybkiego tempa przyrostu :)
OdpowiedzUsuń...No nie mogę się napatrzyć na tą choinkę !! :D:D