Jak zawsze wiele atrakcji, ale tak na prawdę wystarczył mi spacer po Rynku a tam...
Stoiska szkół, stowarzyszeń i inne, znane z zeszłych lat i zupełnie nowe
Każdy znajdzie coś dla siebie i dla duszy, i dla ciała, i dla oczu,Olej lniany i jego złoty kolor, można kosztować
Piękna biżuteria, kwiaty i inne suszone rośliny zamknięte w szkle
Pierniki piękne i zapewne pyszneW tym dekoracyjnym szkle są obłędnie pachnące świece, ale nie choinką lub greifrutem, ale topowymi perfumami
Zmęczenie nie ma szans
Ten wianek chyba ktoś zostawił na siedzisku ze słomy, ale fajnie wyglądałyby takie święta, takie naturalne słoma i choinka 😁Ze sceny muzyczka różna nastrojowa i radosna
Stoisko Strażaków jakże innowacyjne :) Choinka z węży i kasków, palenisko w taczce i felgi jako statyw. A co jest pieczone przez Strażaków? Były sugestie że ...
może komendant dlatego zafoliowana pieczeń
Wystawcy prześcigali się w dekoracjach
jak i w propozycjach "paszowych"Piękne dekupażowe bombki, nie jest już to tak powszechna technika jak dawniej. Takie stoiska mi przypominają jakie piękne rzeczy można robić dekupażem
Miody, miodki, miodeczki
Tu się ich próbowało. Wiele lat czekałam na miody z owocami. Kiedyś, i było to dawno, próbowałam takowych i czekałam, czekałam i się doczekałam
Są pyszne jak kremy z owocami, jak ciepłe lody, mniamRękodzielnicy wszelacy pokazują swoją twórczość
Drewno, drewniane, gładziutkie
Szydełkowe ozdoby zrobione cieniutką nitką
Taki urok tych jarmarków siedzisz na słomie ale jest biały obrus na stoleTo jest nieprawdopodobne, stoisko z biżuterią a w rogu gdzieś szyte koziołki
Tak, tak skarpety wełniane i przetwory ze ślimaków
Nie mogło zabraknąć lawendy, chociaż choinkę z lawendy widziałam pierwszy raz
Lniane ozdoby z historią. Pani szyjące te cudeńka len pozyskuje ze starych PGRów , były to worki, a po prawdzie wory na zboże. Mówiła, że z naklejki na jednym z nich wynikało, że produkowany był w 1973 roku!!!
Dookoła jest wiele kawiarni, restauracji żeby ukoić emocje i zagrzać się przy czekoladzie, kawie i herbacie
Jak co roku było kolorowo, mięciutko, zachwycająco i smacznie.
Jarmark w środku Kazimierza jest magicznym czasem, chylę czoła przed Organizatorami, którym zawdzięczamy taką cudowną atmosferę
Ależ wspaniała atmosfera. Nawet siedząc przed laptopem czuję ten klimat. Super fotorelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Znów dzięki Tobie mogę tam "być" - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW moim mieście jarmark dopiero jutro się zaczyna.Też jestem ciekawa czy będzie coś nowego:)
OdpowiedzUsuńJak cudownie,to balsam na moje skołotane nerwy🥰 ściskam mocno😊
OdpowiedzUsuń