Taaa,
No i po roku, w którym wydarzyło się tak wiele, i tak dużo rzeczy mam do pokazania, wracam...
z Jarmarkiem Jagiellońskim 😀
18-20 sierpnia to dni kiedy jarmark się odbywa, to czas święta i niesłychanej przyjemności dla rękodzielników i zwykłych "oglądaczy" takich jak ja.
Zdjęć będzie moc, a i tak przebrane są baaardzo.
Drewno, rzeźbione, malowane, lakierowane, liściaste i iglaste
Wianki zagościły na stoisku na bardzo krótko, bardzo szybko zostały kupione
Robótka na szydełku, Pani używa nici, jak pokazano mi szydełko to tak cieniutkiego nie widziałam nigdy, a tak szczerze było tak małe że nie widziałam, bo okularów nie miałam
Tutaj zaczyna się frywolitka, urocza Pani pięknie opowiadająca, niby o zwykłej nitce ale to co potrafi zrobić- ach i och
Jajek, pisanek bardzo dużo, jak co roku było
Jarmark 2023 był w temperaturze 32 st. C. Jak się dotykało wyrobów z wełny które "gryzły" niemożebnie to temperatura rosła do 50 przynajmniej.
Urody im odmówić nie można, nawet chciałam sobie kupić czapkę ale nie dało rady przymierzyć :(
Wieś Zalipie jak zawsze barwnie ozdabia bardzo różne przedmioty.
A poniżej moja największa fascynacja tegorocznego wydarzenia. Figurki wykonane z GLINY (uwierzycie?!) wielkości do 5 cm!!!!
Szok! Każda figurka ma swój wyraz twarzy, ale jaka precyzja wykonania! Z gliny takie dzidziutki?!!
Dopytałam się o glinę, to biała glina z Donbasu, już się kończy Twórcy. A zając jest baaardzo podobny do Artysty tworzącego te malutki.
Glina i ceramika występowała chyba we wszystkich formach w jakich tylko może istnieć.
Wieś Zalipie jak zawsze barwnie ozdabia bardzo różne przedmioty.
A poniżej moja największa fascynacja tegorocznego wydarzenia. Figurki wykonane z GLINY (uwierzycie?!) wielkości do 5 cm!!!!
Szok! Każda figurka ma swój wyraz twarzy, ale jaka precyzja wykonania! Z gliny takie dzidziutki?!!
Dopytałam się o glinę, to biała glina z Donbasu, już się kończy Twórcy. A zając jest baaardzo podobny do Artysty tworzącego te malutki.
Glina i ceramika występowała chyba we wszystkich formach w jakich tylko może istnieć.
Panowie ustalali tonację :) Ten młody człowiek co roku gości na moich zdjęciach, w tym roku robił fujarki wiertarką w drewnianych patykach.
To ozdoby choinkowe robione na podstawie gazetek z lat 20'tych, bardzo ciekawie przygotowane stoisko. Dziewczyna miała skany gazetek i artykułów dotyczące obrzędowości i znaczeń dekoracji.
Jak co roku Pan wylewający świece, z nową formą "obuwniczą" świec
Warsztat obróbki bursztynu. Szkoda że nie pamiętałam, bo wzięłabym bursztyn i spróbowałabym sobie szlifowania
Oczywiście skoro było tyle coś dla duszy to i dla ciała musiało się znaleźć.
Pająki, zawieszki te zachwycały kolorami i "puchatością"
Drewno użytkowe i dekoracyjne.
Drzeworyty, poniżej drzeworyt i odbitka z niego.
Kosze wiklinowe, ale były też z kukurydzy.
Różnorodność form, kolorów zachwyca
Bardzo podobały mi się te pająki, tylko słoma a uroda w kształcie zawarta.
Bez kowala nie ma jarmarku :)
A za Bramą skąpane w słońcu
Spójrzcie na wyraz ich twarzy, każdy inny, jakby cała wioska z gór w drewnie zaklęta.
Motanki, ziarnuszki obrzędowe lalki i maski słowiańskie
Przykład ceramiki barwionej mlekiem, nic tylko glina i kazeina
Pan poleruje "świeżą" tzn. nie wypaloną glinę żeby była błyszcząca jak po szkliwie
Kufry, skrzyneczki i instrumenty. Pan robi skrzynie sam i jak widać sam ozdabia.
Tłumaczył że skrzynie łączy na jaskółcze pióro.Mosiądz i dzwoneczki, pięknie brzmiące.
Warsztat metalurgiczny.
Stoisko które wygrało konkurs na najlepszego wystawcę.
Piękne stemple drewniane, słowiańskie wzory, nawet symbol Swarożyca był.
Formy na pierniki.
Atmosfera Jarmarku Jagiellońskiego zachwyca mnie co roku. Twórcy z pasją opowiadają o całym procesie, o materiałach. Zdradzają tajemnice i zawsze z radością. To takie spotkanie z "wariatami" ale zakręconymi najlepiej na świecie.
Wspaniały jarmark, dziękuję za fotorelację, aż żal że nie mogę tam być... Chyba kilka dni zajęłoby zwiedzanie wszystkich stoisk. Ta różnorodność jest super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTaki jarmark to prawdziwa uczta dla oczu rękodzielnika. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńA ja ze względu na temperaturę nie wybrałam się... buuuuu.
OdpowiedzUsuńCuda tam były:) Serdecznie pozdrawiam:)
Byłyśmy tego samego dnia ale ja później, niektóre stoiska przedstawiane przez ciebie były już zamknięte. Zrobiłaś superowy reportaż wyjaśniając wiele szczegółów. Zachwycałyśmy się tymi samymi rzeczami. Biżuteria szydełkowa była obłędne piękna...jak większość rzeczy właściwie. Pomimo tego upału wystawcy chętnie rozmawiali. Pani wytwarzająca suki nawet zagrała specjalnie dla nas. Atmosfera wspaniała i udało ci się ją pokazać.
OdpowiedzUsuńwow, ależ ludzie mają talenty, pomysły. Żal, że nasze rękodzieła są niedoceniane. Dziękuję Ci za tę przepiękną relację, pozrawiam gorąco :) Ela
OdpowiedzUsuńYour blog has been a source of solace and inspiration in challenging times.
OdpowiedzUsuńIle cudowności! ?Nigdy nie byłam na tym jarmarku. Tyle pięknych rzeczy, że przyda się gruby portfel :)
OdpowiedzUsuńYour blog has enriched my life in countless ways, and I'm truly thankful.
OdpowiedzUsuń