Nadal pozostaję w temacie światła. Może się już do jesieni przygotowuję :) Od dawna leżały i prosiły żeby się nimi zająć. I ulitowałam się, zrobiłam miksturę usztywniającą, nadmuchałam balony i robiłam cotton balls'y tyle że trochę inne, bo na szydełku.
Kolory fiolet, róż i biały. W sumie 20 kulek i światełka ledowe.
Za dnia i w ciemności widać kolory.
Oczywiście, że wolę jak się świecą
Wzór znalazłam w grupie szydełkowej na fb. Mam nadzieję, że Osoba która, opublikowała ten wzór, nie będzie miała nic przeciwko publikacji u mnie na blogu.
Teraz coś dla ciała. Uwielbiam kąpać się, moczyć i odmakać. W wannie czytam książki, słucham muzyki i odpoczywam.
Lubię jak kąpiel ładnie pachnie, w internecie jest bardzo dużo przepisów na kule musujące. Naprawdę musują mocno, pachną i są zdrowe dla skóry i zrobione przeze mnie :)
Składniki też są domowe, u mnie wszystkie w kuchni.
1 część kwasku cytrynowego, 2 części sody, olej kokosowy, barwnik spożywczy i zapach. Do suchych składników dodajemy tyle oleju kokosowego (może być oliwa) żeby była konsystencja mokrego piachu. Napychamy do foremek, wyjmujemy i suszymy, i mamy domowe, pachnące, musujące kule, a czasem kwiatki.
Życzę Wam miłego weekendu :)
Szydełkowe cotton balls są niesamowicie piękne! Zwłaszcza jak świecą :) Świetna kolorystyka, zachwycam się :)
OdpowiedzUsuńFajne te kąpielowe kule. Muszę spróbować. :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne szydełkowe kule, szczególnie jak są zapalone.
OdpowiedzUsuńdzięki za przepis na kule, wszystko w domu mam nic tylko wziąć się do pracy :)
Pozdrawiam
Genialne i piękne te koronkowe balls'y!! Lepsze niż sklepowe!
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie, a jak świecą dają fajny cień
OdpowiedzUsuńPreferuję prysznic ale to super przepis i nie chemiczny, może do stóp spróbuję.
OdpowiedzUsuńKule szydełkowe bardzo klimatyczne w powiązaniu ze światłem.
Pozdrawiam.
same dcudeńka
OdpowiedzUsuńTwoje koronkowe kulki są cudne!
OdpowiedzUsuńSuper, chyba odgapię dla córci, dzięki za schemat pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWspaniałości- wszystko bym podkradła :-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńkule sa przepięken ! a te do kapieli na pewno cudnie pachną :) pozwole sobie wziąść przepis może kiedys sie skusze i zrobię :)
OdpowiedzUsuńTwoje cotton ballsy są przepiękne! Cudnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńPiękne są;) Dają niesamowity efekt świetlny;)
OdpowiedzUsuńLampki obłędne, piękniejsze od fabrycznych. Cudnie rozpraszają światło.
OdpowiedzUsuńMagia, magia u Ciebie Anett. Najśliczniejsze, jakie oglądałam do tej pory
OdpowiedzUsuńTwoje cotton ballsy są takie inne ...takie Twoje. Fajne
OdpowiedzUsuńŁoooooo cudownie : )
OdpowiedzUsuńSzydełkowych cotton balls jeszcze nie widziałam, podobają mi się niesamowicie, szczególnie kiedy pozostawiają takie piękne cienie na ścianach :) Musujące kulki super! :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kulki :)
OdpowiedzUsuńCudowne koronkowe kulki!!! Wspaniale się prezentują!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Fajnie, że wykorzystałaś wzór szydełkowy, niesamowite cienie wychodzą :)
OdpowiedzUsuńPiękne światełka :)
OdpowiedzUsuńMatko, toż to moje kolory są, moje wzory, to są moje wymarzone lampki!!! Nie widziałam dotąd piękniejszych!!! Jestem autentycznie zakochana w nich!!!
OdpowiedzUsuńcudne te szydełkowe kule!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i jaki klimacik tworzą !
OdpowiedzUsuńsuper :-) za cotton balle zabieram się już od roku i nie umiem się zabrać :-) a kwiatki do kąpieli świetne
OdpowiedzUsuń