Wyszła całkiem duża 60 cm.
i schemat
A teraz o zimnej porcelanie. Do tej pory robiłam tylko gotowaną i nie jest to proste trafić z temperaturą, czasem itd. Coraz częściej słyszałam o robieniu zimnej porcelany bez gotowania. Spróbowałam i myślę że często będę robić :)
To co lubię w tej masie to to, że jak wysycha robi się lekko przezroczysta (i chyba stąd ta nazwa "porcelana"). Siedziałam na wsi i "naleciało" (jakże pasujące słowo) mnie na ptaszki.
Przepis na zimną porcelanę bez gotowania:
2 łyżki skrobi kukurydzianej (może być też ziemniaczana)
1 łyżka oliwki dziecięcej
kilka kropli gliceryny (niekoniecznie)
klej wikolowy, lub wikol (zaczynam od łyżki)
zagnieść masę konsystencji bardzo miękkiej plasteliny. Ma być bardzo elastyczne, dające się rozciągać i nie kruszyć się przy bardzo cienkich warstwach.
Bardzo szybko wysycha! Musi być zawinięte w folię.
Elementy przyklejam na wodę.
Już myślę o ozdobach świątecznych :)
Jako że oddaję się lenistwu na wsi, uwieczniłam na zdjęciu ciężko pracującego owada. Cały w pyle naparstnicy.
Nie wiem dlaczego, ale myślę że w wakacje będę miała więcej czasu. Chcę wierzyć, że zwiększę częstotliwość bywania na blogach. Pozdrawiam.
Serweta i porcelanowe dziełka- piękności! Buziaki!
OdpowiedzUsuńSerweta po prostu cudo!
OdpowiedzUsuńPtaszki przeurocze :) Muszę kiedyś spróbować tej zimnej porcelany jak tylko doba się trochę rozciągnie :)
serwetka mistrzostwo, podziwiam za kunszt wykonania, staranności i za samo wykonanie
OdpowiedzUsuńŚliczna serweta. Ma bardzo ładny wzór. Zimną porcelaną mnie zaintrygowałaś;)
OdpowiedzUsuńSerwera jak marzenie!!! A ptaszki rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńAle cudeńka : )
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co ładniejsze :) Chusta cudowna a ptaszki romantyczne i delikatne - piękne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna serweta :-) Przepiękny wzór i perfekcyjne wykonanie :-)
OdpowiedzUsuńMoje serce podbiły Twoje porcelanowe ptaszki... są wspaniałe! Jaki prosty sposób na wykonanie masy, a ile możliwości :-) Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
Serweta przepiękna! Wspaniale wygląda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerweta świetna! :) Widziałam ją w trakcie tworzenia - nie przypuszczałam, że wyjdzie taka duża! A te ptaszyny są BOSKIE! :D Bardzo bym się chciała nauczyć takie robić :)
OdpowiedzUsuńSerweta totalnie mnie urzekła i już podzieliłam się wzorem ;).
OdpowiedzUsuńCo do zimnej porcelany kompletnie się na tym nie znam, ze dwa razy próbowałam z masą solną oraz modeliną i po wielkiej klapie dałam sobie spokój z jakimkolwiek lepieniem. Jednak Tobie wychodzi to świetnie, ptaszki wyglądają naprawdę fajnie :)
Pozdrawiam
Ulepki z zimnej porcelany ładne a serwetka przepiękna, podziwiam jej wykonanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerweta jest zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka - śliczny jest ten wzór :) Zainteresowałaś mnie zimną porcelaną - wykonane z niej ozdoby wyglądają bardzo efektownie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerweta jest obłędna! Cudo!
OdpowiedzUsuńA porcelanka - piękne tworki :)
Witaj:)
OdpowiedzUsuńprzydreptałam tutaj za schematem z fb i mam pytanie. Dorobiłam do 25 rzędu i zaczyna się marszczyć. Znaczy, jakby było za szeroko w stosunku do obwodu, czy to się po naciągnięciu "rozejdzie", czy trzeba modyfikować ilość oczek?
Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Trudno mi powiedzieć. Nie zniszczyło mi się, może robiłam zbyt ściśle lub za luźno.
UsuńDziękuję, walczę więc z nią dalej :)
UsuńI certainly agree to some points that you have discussed on this post. I appreciate that you have shared some reliable tips on this review.
OdpowiedzUsuńKusisz, chyba spróbuję porcelany na zimno:)
OdpowiedzUsuńMaravilhosas peças, parabéns pelo capricho e bom gosto!
OdpowiedzUsuńUm abraço
Rose
super ta zimna porcelana :)
OdpowiedzUsuńile to pracy przy tej serwetce, ja przy małym aniołku jestem zmęczona:P ptaszki są przeurocze!
OdpowiedzUsuńMogę podzielić się dużo zimnej porcelany receptur 🌹 - http://anri-irene.blogspot.hu/search/label/cold%20porcelain%20recipe
OdpowiedzUsuń