poniedziałek, 28 października 2019

Domki, domki :)

Wiedziałam, że na jednym się nie skończy. To wciąga. Spacerując, człowiek się rozgląda za deskami nadającymi się na domki. Wyratowała mnie Koleżanka z pracy i przyniosła deski. Przycięłam, wyszlifowałam i domków mam na zaś, a jak na razie zmalowałam dwa.
Baardzo przyjemnie się maluje te chatki, można bawić się kolorami, fakturami.

Co ten domek miał na sobie! i okna prostokątne, i okrągłe, i płotek, i kwiatki, ale Koleżanki z pracy stwierdziły że mniej znaczy więcej i został taki.
Ale kotka i kwiatki "wcisnęłam" 😉
Trochę bardziej zaszalałam na niebieskozielonym domku.
 Balkon przy oknie na strychu to konstrukcja z gwoździków, drucików i nitki.
Suszarka na pranie to też gwoździki i druciki
 

 Szare gaciochy w kropki wyprane suszą się i powiewają na wietrze.



I tak rośnie, jak na razie ulica, a może później miasto.
Zaczęłam robić dekoracje świąteczne, ale o tym w następnym poście.

sobota, 5 października 2019

Pierwszy domek

Od dawna przyglądam się drewnianym domkom, domeczkom. Pierwsze domki zobaczyłam na Pintereście, a potem zachwycałam się domkami Gosi.
Zobaczcie TUTAJ.
Też chciałam taki domek. Dostałam drewienko od koleżanki Ani (dziękuję) i trochę nieudolnie pomalowałam.
Zaskakujące jest, że każdy jest inny. Trochę charakterystyczne są dla poszczególnych autorów.
Wykorzystałam dziury po gwoździach - zrobiłam latarnie i tyci domek, dla tyciego ptaszka.
Robienie domku to moc przyjemności, stąd tytuł posta "pierwszy domek", bo na pewno będą kolejne 😀
Jako pierwszy musiał być w moich ulubionych kolorach szarym i różowym.
 Szkło latarni to koralik
 Kominki to śrubki
 A klamki to małe gwoździki
Celowo zostawiłam wady i ubytki drewna
Nie mogę się doczekać jak zacznę robić kolejne, dzisiaj mimo deszczu przycinałam i szlifowałam deski. Chyba będzie uliczka 😃
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...