I nie wytrzymałam... Rzuciłam wszystko i dłubałam ranek cały. Na zdjęciu kolejne etapy:
- druciany stelaż
- folia aluminiowa na stelażu
- papier owijający folie
- materiał nasączony powertex'em
A teraz suszy się i twardnieje z chwili na chwilę. Wymyśliłam sobie, że jak już będzie "jak beton" to złotem krawędzie pociągnę :) materiał jest lekko błyszczący bo to satyna.
Oto mój pierwszy anioł:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. Wasze uwagi są dla mnie motywacją do działania i prowadzenia tego bloga. Dziękuję :)