Jak wiecie z poprzedniego posta, uczyłam się ściegu Salamona. Za poradą Dziewczyny z FB, chustę robiłam od "dzióbka". Robi się wtedy do wyczerpania wełny :) Prezentacja na mej Latorośli :)
Cierpię na jakiś taki brak weny czy cuś... No to chociaż frywolitkę porobiłam, a będzie już na święta, a co. Usztywniłam Powerpol'em, mogą służyć jako piła do drewna :)
Tęsknię już za koralikami, zerkam w ich stronę, ale jeszcze tyle rzeczy do robienia: transfery, nauka szycia, uszycie serduszek (kolejny etap po woreczkach), czytanie książek...
Dziękuję Wam za komentarze, to bardzo motywujące, że chcecie zaglądać do mnie. Dziękuję:)
No teraz to jest prawdziwa chusta ;) ślicznie wyszła ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, chusta rewelacja. Mi się marzy z węzłów Salomona wdzianko z rękawami kimono. Ale ko kompletnie nie wiem jak dodawać wtedy oczka na rękawy.
OdpowiedzUsuńFrywolitkami drewno ciąć... hi hi hi:-)
OdpowiedzUsuńA chusta przeboska! Ja bym się tego przez pięć lat nie nauczyła, a Tobie tak w trymiga poszło! Piękna! Jako i latorośl także:-)
Ja tak zbiorczo, wybacz proszę. Skrzyneczka szyciowa z kilku postów wstecz bardzo romantyczna i bardzo, bardzo wypracowana. Rozkoszna. A jeszcze większa romantyczność w podusze transferowej. Natychmiast skojarzyła mi się z długimi jesiennymi wieczorami, kawą i pogaduchami:-)
Ależ Ty jesteś wszechstronna...
Pozdrawiam ciepło:-)
Chusta - cudna.
OdpowiedzUsuńFrywolitki jak kwiaty, doskonale... (niech tną serca, nie drewno).
Planów tyle, oj leniuszkowy kłamczuszku hihi...buzialki ślę niech wena wraca
same cudeńka :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna chusta a frywolitka - no cóż... każdy człowiek, który to potrafi jest dla mnie mistrzem :)
OdpowiedzUsuńpięknie :)
pozdrawiam cieplutko :)
Chusta piękna a a frywolitka przecudnie delikatna :)
OdpowiedzUsuńfajna chusta Ci wyszła a frywolitki słodziutkie :))
OdpowiedzUsuńChusta jest świetna. Uwielbiam frywolitki:)
OdpowiedzUsuńŁał, cioteczko, zaszalałaś! :) kolory super, wzór super i model też :D
OdpowiedzUsuńmoże się jednak przekonam do szydełka :>
Świetny, gratuluje! Talentu i cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńchusta okazała i piękna :)
OdpowiedzUsuńChusta-efekt porażający! Bardzo ładnie Ci wyszła :) Modelka też miała udział w prezentacji :) I frywolitki cudne :) I jakoś u Ciebie czasu starcza na wszystko. A u mnie tu coś zaczęte, tam kawałek :) Ech. Ale jako że dzieci wywozimy na dwa tygodnie, może nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Chusta rewelacyjna, ma świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta i piękne frywolitki. To są umiejętności, których szalenie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńOszałamiająca chusta, gratuluję cierpliwości i umiejętności :)
OdpowiedzUsuń