Trochę się wytłumaczę z nieobecności mojej na blogu. Mąż mojej Przyjaciółki zorganizował nam podróż do Barcelony. Ukłony dla Arturka. Wyprawa była pięciodniowa, z dwoma dniami podróżnymi.
Lecieliśmy przez Oslo Rygge (Norwegia), naprawdę!
Jako że przerwa w lataniu to jedyne siedem godzin, pojechaliśmy pociągiem do Moss, a tam morze...
No a potem BARCELONA.
Słońce piękne i domy Gaudieo.
A jak widać witali nas z góry :) Nawet Kolumb wskazał nam drogę.
Wędrowaliśmy La Rambla, mijaliśmy cuda i cudeńka
"Zdobyliśmy" barcelońskie miejsca znane i mniej znane
Oglądaliśmy z góry i z dołu
Pojechaliśmy też w góry Montserrat. I tutaj chcę podziękować Izie, Dziewczyna to z Polski, która służyła nam wskazówkami i radami. Pomagała ominąć hiszpańskie niedogodności językowe. Iza dziękuję (może zajrzysz na tego bloga)
Wracając do gór - miejsce wielce urokliwe.
Pojechaliśmy do pięknej miejscowości nadmorskiej Sitges, oj nazbierałam tam muszelek, a właściwie muszli, bo i grube i duże były.
Było coś dla duszy, ale i dla ciała również
Z Barceloną żegnaliśmy się w świetle i wodzie czyli barcelońskie fontanny i światła
Wróciłam i w wir rękodzieła się rzuciłam, efekty pokażę w następnych postach.
Biegnę nadrobić zaległości na Waszych blogach. Pozdrawiam Was ciepło :)
Piękna podróż:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, zazdraszczam takiej podróży :)
OdpowiedzUsuńNatomiast aż się szeroko uśmiechnęłam gdy zobaczyłam napis "debil" na przedostatnim zdjęciu :D
Tak, debil po hiszpańsku znaczy słaby, słabo, ale my i tak piliśmy wodę dla debili - tak zostało :D
UsuńPięknie. Przydałaby mi się taka podróż:)
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem! :) piękne widoki, zachwyt Barceloną zrozumiały :) czekam na nowości handmadowe!
OdpowiedzUsuńsuper podróż! :) piękne górskie widoki...
OdpowiedzUsuńCo za cudne widoki:))
OdpowiedzUsuńfajna wycieczka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne foteczki :) Wspomnienia na pewno pozostaną :)
OdpowiedzUsuńW Barcelonie spędziła jeden weekend i ją pokochałam, za smaki, widoki i ludzi. Zamówiłam od Mikołaja kolejny barceloński weekend:)
OdpowiedzUsuńWiesz co? Coś mi się tu nie zgadza - czemu do Barcelony Lecieliście przez Oslo? To przecież jak jechać z Koszalina do Gdańska przez Warszawę :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. Bardzo chciałabym wrócić do Barcelony i jeszcze raz te cuda zobaczyć. Pozdrawiam.
Cudne fotki! Zazdroszczę!!! I ten Gaudi!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała podróż, też chętnie bym się w taką wybrała. Przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń