Już jakiś czas temu wymyśliłam, że zrobię pierniki z masy solnej. Są pachnące (dodałam przyprawy korzenne), ale niejadalne, dekorowane reliefem i korektorem :)
Prawdziwych pierników nie dekorujemy, bo nie lubimy lukru.
A oto i one
na wisząco
na leżąco
I cała porcja do dalszej dekoracji
Te co nie zostaną rozdane, będą powieszone na stroikach, choince i w różnych miejscach domu. Na pewno pokażę je jeszcze w różnych aranżacjach.
Przepiękne ozdoby, miły świąteczny akcent :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że marker też może służyć do ozdabiania :P
JA też nigdy nie lukruję pierniczków, bo są wtedy za słodkie.
OdpowiedzUsuńZ masy solnej wyglądją ślicznie i co najważniejsze przetrwają o kolejnych świąt:)
Pozdrawiam.
piękne :)
OdpowiedzUsuńjak prawdiwe :)) mniam...mniam... :)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia :)
Cudnie wyglądają!:)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają:)Myślałam o wieszaniu normalnych pierników,ale ten pomysł jest lepszy:)
OdpowiedzUsuńLepiej trzymaj je w bezpiecznej odległości od łasuchów, bo mogliby się zdziwić i narobić sobie szkód w uzębieniu :)), bo wyglądają jak prawdziwe
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wyglądają jak prawdziwe i są śliczne :))
OdpowiedzUsuńsuperowe!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zawieszki. Ja bardzo lubię lukrowane pierniczki, nawet bardziej niż w czekoladzie:)
OdpowiedzUsuńPierniki do schrupania, takie ładne!
OdpowiedzUsuńWolę takie!! Są długowieczne, kolorowe, wyglądają smakowicie - a nie mają kalorii. ha ha CUDNE!
OdpowiedzUsuńCudeńka:) no i fajne wieńce też można robić z takimi piernikami. Super to wygląda!
OdpowiedzUsuńmanufaktura-natura.pl
o wow!! wyglądają jak żywe. wspaniałe, nabrałam się :p
OdpowiedzUsuńCudowne :D wyglądają tak apetycznie i słodko! :) mniam!
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają, aż chce się zjeść, mimo że niejadalne :)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Ależ one ślicznie Ci wyszły!!! Wspaniałe.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, że do mnie zajrzałaś i za bardzo miły komentarz.
OdpowiedzUsuńNie napiszę nic nowego, także myślałam, że są jadalne. Pomysł z dodaniem do masy solnej przypraw korzennych "smakowity":))))
Świetne pierniki! Super ozdobione :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie piękne! Wyglądają bardzo apetycznie, szkoda, że nie jadalne ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł,żeby ozdoby przetrwały dużej,pulapka na łasuchy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne ♥
Apetycznie,cynamonowo,lukrowo..mmm... pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ,dekoracyjne i nietuczące te pierniczki :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły te pierniki. Na pierwszych zdjęciach zanim przeczytałam opis, to myślałam, że są wycięte z jakiegoś filcu i pomalowane czymś a tu proszę- masa solna. Super. U mnie pierniki te jadalne już czekają w pudle na spałaszowanie. Nie ja je robiłam ale teściowa. Na szczęście chce jej się zawsze zrobić ogromną ilość, więc jest co jeść.
OdpowiedzUsuńpieknie ozdobione, wspaniale się prezentują
OdpowiedzUsuńPiękne ! Ja co roku o takich marzę...
OdpowiedzUsuńSuper pomysł...:)
OdpowiedzUsuń