Nauczyłam się:
To wersja "naturalno-kremowo-beżowa" bawełniana włóczka (a może to kordonek?)
Teraz myślę o zrobieniu pakiecików w innych kolorach :)To schemat znaleziony w sieci:
Pozdrawiam bardzo cieplutko, przeciwstawiając się temperaturze za oknem :) obecnie -15
O kurczaki, jakie to ładne! Niby nie przepadam za tymi koronkami, ale to jest naprawdę śliczne! Czad! :D
OdpowiedzUsuńchcę takie czerwone!!!
Są piękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne, chodź akurat za takimi "pod kubeczkami" nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńprześliczne :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) Mnie jakoś brak zapału, żeby zrozumieć te ślimaczki ze schematów, choć wiem, że TE podstawowe rzeczy szydełkiem umiem ;) Jak mi ktoś zabierze koraliki i papierki to może... Choć nie jestem do końca pewna, bo na swoją kolejkę czekają sznureczki sutaszu i czółenko :D
OdpowiedzUsuńPozdrowionka z poziomu -10 :)
Piękne. Schemat sobie zapisałam. Kiedyś uczyłam się robić na szydełku i jakieś tam podstawy umiem. Myślę nawet, by znowu trochę popróbować. Może te podkładki mnie zmobilizują i znajdę trochę czasu na szydełkowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
wersja kremowa bardzo adna, ja to zawsze szydełkowe dzieła podziwiam bo sama choć próbowalam w ogole sie nie łapię a raczej kompletnie się plącze w tedj dziedzinie
OdpowiedzUsuńSuper podkładki. Ja tam szydełkuję intuicyjnie, więc nie dla mnie skomplikowane wzory i schematy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczne. ;) Jak byłam młodsza to coś tam robiłam na szydełku, ale niestety przestałam. Może czas wrócić.. :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne! Świetnie Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńPiękne! Porywam schemat :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWcale nie widać żebyś się uczyła ich robić, wyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńObecnie raczej nie szydełkuję, ale ten pomysł wykorzystam. Bardzo ładnie wyglądają i myślę, że dosyć szybko można je zrobić ? Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo, jakoś przypominają mi babcię, chyba wrócę do szydełka i drutów :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie, bardzo dziękuję! Piękne podkładeczki aż trudno uwierzyć że to wprawki...najbardziej przypadły mi do gustu te z pierwszych zdjęć myślę że to z powodu włóczki z której je zrobiłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ pewnością Twoje podkładki nie wyglądają na dzieła początkowe,co za dokładność ,śliczne,idealne na taka zimę zwłaszcza:)czekam na kolejne prace,wiem,że mnie zachwycą:)
OdpowiedzUsuńcudnie Ci wychodzą:)
OdpowiedzUsuń