Zgodnie z obietnicą pokazuję już skończone bransoletki.
Ta z niebieskimi koralikami, krótka, z malutkim zapięciem dla Oli - Córki , która matkę dowartościowuje chcąc nosić moje wytworki - potworki.
Kolejna z koralików o nazwie "skrzydła ważki", będzie dla mnie. W pracy tragiczna, każdy koralik w innym kształcie i wielkości. O to niby chodziło żeby była "chropowata" ale to nie było łatwe, szczególnie dla mnie - początkujęcej :)
cza-do-we! :D znam kilka osób, które z chęcią dowartościowały by Cię również nosząc te bransoletki ;) jestem całkowicie oczarowana (tak samo jak Monika, która rozpływa się w zachwytach obok)
OdpowiedzUsuńCudeńka!!!
Usuń