I stało się, podglądałam prace Weraph. Dzięki Jej kursom wpadłam! Wygrzebałam z zapasów domowych pięć kolorów koralików i wprawkę zrobiłam, oto efekt:
Zamówiłam wory koralików Toho (bo najrówniejsze i najlepsiejsze:)), nici, zapięcia. Po domu chodzę niespokojnie, poszukuję koralików i co jeszcze tam mam do twórczości, zanim poczta dowiezie moje zakupy. Domownicy przestraszeni - co tym razem! A ja wzrok niespokojny, pobudzenie, na szczęście nie mam drżenia rąk, bo jak tu robić jak się trzęsą...
I z zapasów domowych powstała! pierwsza! BRANSOLETKA!
każdego dnia coś nowego nawlekanego
Noo... To nowe wariactwo całkiem przyjemne jest. Podziwiam, podziwiam i życzę wytrwałości w nawlekaniu. Bo mnie by chyba szlag trafił...
OdpowiedzUsuńcóż, muszę przyznać, że - wbrew moim wcześniejszym obawom - bardzo to fajne i ładniutkie :) i bardzo efektownie Ci to wyszło. czekam na następne prace :)
OdpowiedzUsuńI ty to wszystko nawlokłaś? Nie wierzę,na pewno pomagała ci cała rodzina ... i koleżanki.
OdpowiedzUsuńSuper!Bardzo fajny i ciekawy efekt:)A ile się robi taką bransoletkę?Pewnie długo.Podziwiam Cię za cierpliwość i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudeńka!Bardzo mi się podobają:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:) Cieszę się ze powstają piękne bransoletki:) Mam jedynie jedno maleńkie pytanie - przerabiasz oczkami ścisłymi czy polsłupkami? Skręt twoich bransoletek jest dużo mniejszy aniżeli moich. Przyjżyj się, jeszcze raz, mojemu tutorialowi:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW razie pytań, wiesz gdzie mnie znależć:)
O jak ja Ci dziękuję! Dla mnie szydełko to czarna magia i nie rozumiałam określenia oczko ścisłe :( pojęcia nie miałam dlaczego moje się nie skręcają. Dziękuję, dziękuję. Tralala a teraz będą skręcone :)
UsuńPolecam sie na przyszłość;)
UsuńJuż wiem wszystko! Robiłam oczko ścisła ale z drugiej strony koralika, tak jakby pod koralikiem. Nawet wzięłam książkę o szydełkowaniu i patrzę, patrzę robię oczko ścisłe więc do Twojego tutorialu i...jak zaczęłam z drugiej strony "przerabiać" koralik - zaczęła się skręcać. WERONIKA DZIĘKUJĘ!
Usuń