Oglądam i oglądam różne blogi, piękne blogi...
Nie śmiem się porównywać do prawdziwych Artystek przez duże "A", ale podejmuję próby "produkcyjne".
Największy problem stanowi, dla mnie, dobór kolorów i oczywiście nie mam jeszcze półfabrykatów (np.: bigli angielskich)
Długa droga jeszcze przede mną. Będę ćwiczyć, ćwiczyć, szyć, pruć i tak w kółko :)
Ładne to... A jak by było ciemno czerwone lub bordowe to by było też ładne.
OdpowiedzUsuńChęci są najważniejsze, a kolorystyka to już sprawa indywidualna, niedługo będziesz to robić z zamkniętymi oczami, te kolczyki są w takiej kolorystyce klasycznej, ładnie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tiby5 dziękuję. Jeszcze dłuuuga droga żeby dorównać Wam Mistrzyniom :)
UsuńTworzenie warsztatu to dłuugi i powolny proces, chyba, ze ma się nieograniczony budżet. Kolekcjonując materiały od kilku miesięcy ciągle jeszcze mam ogromne braki np. w koralikach. Srebro dokupuję na bieżąco jak skończę jakiś projekt. Powodzenia w szukaniu w sobie artyzmu. Ja kopię, kopię i jeszcze nie do końca znalazłam. Ale czuję coraz większą swobodę w tworzeniu. Pozdrawiam, Joanna.
OdpowiedzUsuńDziekuje Asiu :)
OdpowiedzUsuń