Ażurowe pisanki zaczęłam robić już w wakacje (dostawa wydmuszek gęsich), ale odczuwalna jest już bliskość świąt. Stąd pojawiające się motywy wielkanocne. Miałam potrzebę zrobienia innej pisanki więc wymyśliłam, że czarnych jajek nie jest tak dużo, i...
zrobiłam, czarna błyszcząca (nie widać na zdjęciach) z brokatem i białym reliefem. A, że miałam melodię na błyszczenie to kolejna wydmuszka też z brokatem :)
Wspomnę, że "koszyk" zrobiony jest z serwetki usztywnionej Poverpol'em. Sztywne to,to, że można kamienie kruszyć.
Poniżej zdjęcia z lampą i bez
Śliczne!
OdpowiedzUsuńBombowe :) A "koszyk" podoba mi się jeszcze bardziej niż jajka :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Ładne. Tej czarnej nie widziałam...
OdpowiedzUsuńnaprawdę sezon się zaczął, śliczne jajeczka :)
OdpowiedzUsuńCudne, cudne :) a serwetka sprawdza się świetnie jako koszyczek na jajka :)
OdpowiedzUsuńśliczności te jajka, ja swego czasu też podjęłam próbę, ale na kurzych i efekt był taki, że miałam pełno skorupek i nabawiłam się alergii, no i po robocie;)
OdpowiedzUsuńojej sliczne
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuń