Cały dom zapylony, wiertła stępione no i trochę mi zajęło, żeby się wygrzebać z pyłu, żeby dokończyć pracę "dziurawą". Efekty zostawiam Waszej ocenie :)
Za nic nie wiem, dlaczego nie zrobiłam kilku jajek na jednym zdjęciu.
A poniżej takie jakie robiłam rok temu, ale te są "świeżutkie".
Postanowiłam tymi pisankami pierwszy raz wziąć udział wyzwaniu Szuflady #6.
I w wyzwaniu DeaArt
I DecoKreacje
Piękne, zwłaszcza te białe mnie zachwyciły:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w zabawie DeaArt:)
śliczne jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wyzwaniach!!!
Niezwykle misterne jaja. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt, bardzo oryginalne. Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu DecoKreacji, pozdrawiam, Karmeleiro
OdpowiedzUsuńBiałe richelie cudowne, dziękuję za dołączenie do wyzwania DeaArt
OdpowiedzUsuń